Zamknij

Niech każdy dzień przynosi radość!

12:16, 31.10.2024 Beata Krzemińska rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego Aktualizacja: 12:24, 31.10.2024
Skomentuj fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP

Pogoda ducha, zdrowy dystans do problemów i bliskość ukochanych osób – to ich przepis na długowieczność. Irena Zofia Celuch mieszkanka Ostrowitego w powiecie rypińskim, Mikołaj Lewandowski z Nieszawy (powiat aleksandrowski) oraz Janusz Łucjan Nowacki z Modliborzyc (powiat inowrocławski) dołączyli do grona stuletnich mieszkańców naszego regionu, uhonorowanych marszałkowskim medalem Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis.

– Nasze korzenie to historia naszych rodziców, dziadków, pradziadków. Dziękujemy najstarszym mieszkańcom Kujaw i Pomorza za przekazywane doświadczenie i wkład w budowę naszej współczesności – mówi marszałek Piotr Całbecki.

[ALERT]1730373629760[/ALERT]

Urodzona w Inowrocławiu Irena Zofia Celuch, która 8 października świętowała swoje setne urodziny. Jest znana z zamiłowania do rowerowych przejażdżek i poczucia humoru, którym chętnie się dzieli. Z okazji wyjątkowego jubileuszu dostojną solenizantkę odwiedziła wicemarszałek województwa Aneta Jędrzejewska.

Pani Irena dzieciństwo spędziła w Pieraniu (powiat inowrocławski). W czasie II wojny światowej pracowała w niemieckim gospodarstwie gdzie, jak wspomina, mimo trudnych czasów, miała stosunkowo dobre warunki. Zajmowała się zarówno pracą w polu, jak i obowiązkami domowymi. Po wojnie, w 1955 roku, wyszła za mąż za Czesława Celucha. Wspólnie pracowali w państwowym gospodarstwie rolnym i prowadzili własne gospodarstwo. Doczekali się czworga dzieci, siedmiorga wnucząt, jedenaściorga prawnucząt i siedmiorga praprawnucząt. Wiele lat mieszkali w miejscowości Dziewa (powiat inowrocławski).

Pani Irena aktualnie mieszka wraz ze swoją córką w Ostrowitem (powiat rypiński). Cały czas prowadzi aktywny tryb życia, zawsze pełna energii i wysportowana – do 90. roku życia jeździła na rowerze. Do dziś instruuje i nadzoruje domowników podczas prac na działce. Kocha kwiaty i zna się na nich, jak mało kto. Jak zdradza córka Ewa, pani Irena z humorem podchodzi do codziennych spraw, chętnie opowiada dowcipy i zaraża innych radością. Jej wielką pasją są książki, zwłaszcza historyczne. – Bywało nawet, że tak pochłaniała ją lektura, że zapominała o gotującej się zupie –  wspomina z uśmiechem córka.

[ZT]5089[/ZT]

Mikołaj Lewandowski, któremu los nie szczędził wyzwań, w tym przymusowych robót w czasie wojny, swoje setne urodziny obchodził 26 października. Jubilat świętował w gronie najbliższych. W tej wyjątkowej uroczystości uczestniczyli także wicemarszałek województwa Aneta Jędrzejewska, wicestarosta aleksandrowski Ryszard Stępkowski, burmistrz Nieszawy Beata Podlewska oraz radny województwa Przemysław Ziemecki.

Urodził się w Nieszawie (powiat aleksandrowski), gdzie mieszka do dziś. Jego rodzice prowadzili gospodarstwo, w którym pomagał od najmłodszych lat. W czasie wojny został skierowany na roboty przymusowe do pobliskiego gospodarstwa rolnego. Od 1945 roku służył w wojsku w Szczecinie, w formacji Wojsk Ochrony Pogranicza. Po zakończeniu służby wojskowej wrócił do rodzinnego domu, gdzie kontynuował pracę w gospodarstwie. W 1948 roku ożenił się z Leonardą. Wychowali czworo dzieci, doczekali się dziewięciorga wnucząt i ośmiorga prawnucząt. Pan Mikołaj pracował także w firmie zajmującej się utrzymaniem dróg publicznych, a także jako przewoźnik na promie w Nieszawie. Nadal mieszka w domu rodzinnym. Jest aktywny, lubi spędzać czas w towarzystwie, cieszy się obecnością bliskich.

Janusz Łucjan Nowacki przyszedł na świat 25 października 1924 roku w Przybysławiu (powiat inowrocławski). Z okazji jubileuszu odwiedziła go przewodnicząca sejmiku województwa Elżbieta Piniewska.

Pan Janusz niechętnie dzieli się wspomnieniami z dzieciństwa. Pochodzi z wielodzietnej rodziny. Jego rodzice zajmowali się rolnictwem, a on sam od młodych lat pracował w rodzinnym gospodarstwie. Podczas II wojny światowej został przymusowo wysłany do pracy w gospodarstwie niemieckim w Dąbrowie (powiat inowrocławski). Wspomina trudne czasy okupacji, naznaczone częstymi rewizjami i głodowymi racjami żywieniowymi. Po wojnie poznał swoją przyszłą żonę, Barbarę, z którą wziął ślub w lutym 1963 roku. Doczekali się dwójki dzieci. Zamieszkali i założyli własne gospodarstwo w Modliborzycach (powiat inowrocławski), rodzinnej miejscowości pani Barbary. Nasz jubilat jest znany ze swojego zamiłowania do rolnictwa i zwierząt, zwłaszcza koni. Zajmował się uprawą zbóż, rzepaku i grochu, a także hodowlą trzody chlewnej i bydła.

[ZT]5084[/ZT]

Cieszy się każdą chwilą spędzoną z rodziną, szczególnie odwiedzinami jedynej wnuczki Moniki. Jego receptą na długowieczność jest spożywanie naturalnego, nieprzetworzonego jedzenia, a także unikanie tłustych potraw.

Samorząd województwa honoruje stuletnich mieszkańców regionu od 2018 roku, medal Unitas Durat odebrało do dziś ponad czterysta osób. Rodziny mieszkańców regionu, którzy w najbliższym czasie kończą sto lat, a także starszych, zachęcamy do kontaktu pod numerem telefonu 56 62 18 344 i adresem e-mailowym: [email protected].

(Beata Krzemińska rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%